Zachód/ wschód słońca w górach

górskie szlaki

Pracując w schronisku górskim przez pół roku, w zimie i latem, zdarzyło mi się dosłownie kilka razy zobaczyć wschód lub zachód słońca, który mnie zachwycił. Co może być dowodem na to, że nie jest to zjawisko, mimo swojej powszechności- słońce wschodzi i zachodzi przecież codziennie- łatwe do zaobserwowania. 
Czynników przez, które tak się dzieje jest co najmniej kilka. Najważniejszy to, taki, że nigdzie pogoda nie jest tak zmienna jak w górach. Teoretycznie starzy górale potrafią przewidzieć, że nastąpi jakaś zmiana pogody ale nigdy nie przewidzą tego co do dnia. Jeśli nastawiamy się na wyprawę pt. wschód słońca na Babiej, zazwyczaj możemy faktycznie zobaczyć upragniony wschód, jednakowoż nie każda góra ma takie same warunki. Zdjęcie powyżej zostało zrobione podczas wycieczki szlakami górskimi w Ustroni. Mimo częstych powrotów w te strony tylko raz udało mi się zobaczyć tam upragniony wchód słońca.
To taka prosta sprawa, a tak cieszy. Gdyby schroniska górskie należały do mnie, albo chociaż jedno to z pewnością na stronie głównej schroniska byłoby zdjęcie właśnie takiego wschodu słońca owianego zimową mgłą- czysta poezja. Jako góralce z krwi i kości chyba nigdy nie znudzi mi się właśnie ten widok. zachód słońca nad morzem vs zachód słońca który jest zwieńczeniem pokonywania szlaków górskich nie może się równać.
Jeśli bym miała powiedzieć co Panu Bogu wyszło najlepiej to byłby to właśnie zachód słońca w górach. Mój najulubieńszy to oczywiście zachód słońca zimowym popołudniem na Babiej. Polecam każdemu kto ma dobre buty, czołówkę i nie straszny mu mróz i wiatr ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz