Trochę inna strona słońca ;]

Dziś  szlaki górskie nie zaprowadzą nas już do Beskidu Żywieckiego ale na zupełnie inne ziemie choć tak naprawdę w ścisłym sąsiedztwie. Skupię się dziś na Ustroniu i pobliskiej Istebnej. W samej Istebnej mam kilku znajomych i wszyscy oni mówią o niej "kraina ognia". Skąd ten pomysł żeby nazwać tak tę piękną krainę? Sama nie wiem, podejrzewam, że sprawa rozbija się o temperament mieszkających tam ludzi.

Jeśli chodzi o szlaki górskie, które się tam znajdują to zdecydowanie można je nazwać spacerowymi albo subtelniej rodzinnymi. Analizując np. schroniska górskie Ustroń, weźmy pierwsze lepsze na Równicy znajdujące się na wysokości 884 m.n.p.m. Na tej wysokości nie potrzeba nawet przewodnika dla wycieczki szkolnej. Dziś nie jest to dla mnie wyzwanie, to fakt. Trochę się z tego śmieję i uczciwie przyznaję się, że odwiedzam nieliczne schroniska górskie tego regionu dość rzadko to pewnie kiedyś się jeszcze z nimi przeproszę. Wystarczy zima, albo spadek kondycji czy też, najpewniejsza obok podatków i śmierci starość. Szlaki górskie nie będą już dla mnie tak łagodne, a stare kości tak odporne i wytrzymałe jak kiedyś. Myślę jednak, że potrzeba gór zawsze będzie wyrywać się z mojego serca. Dlatego jeśli ktokolwiek, mówi że góry są dla wytrzymałych, młodych i silnych osób to nie ma co zaprzeczać, tylko założyć wygodne buty, plecak na plecy i wejść choćby na szlaki górskie ustroń by pokazać kto ma rację!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz